Na start: Działaj teraz.
Wiem, wiem. Kusi, żeby zacząć „od jutra”, „od poniedziałku” (ups, to już dziś!), albo – klasyk – „jak będę mieć więcej czasu”.
Ale prawda jest taka, że idealny moment nie istnieje.
Za to masz teraz. I to całkiem dobry punkt startu.
Nie chodzi o rewolucje. Wystarczy:
- Jedna mała rzecz z listy
- 10 minut skupienia
- Odłożenie telefonu na bok - serio, chociaż na godzinkę
Każdy krok się liczy.
Bo pewność siebie i efekty nie spadają z nieba – budujesz je działaniem. Nawet tym najmniejszym.
Do zobaczenia w kolejny poniedziałek!